CzaroMarownik 2013

Udostępnij ten post

Wydawnictwo: Illuminatio
Liczba stron: 176
Oprawa: Miękka w spiralę
Format: A5
Cena: 29,90 zł
Do kupienia: CzaryMary, księgarnia Gandalf
Moja ocena: 5+/6

Małymi krokami zbliżamy się do końca 2012 roku. Z tego powodu większość z nas składa nowe postanowienia i cele. Wraz z nadejściem nowego roku na rynku pojawia się wiele kalendarzy. Illuminatio wypuściło unikatowy CzaroMarownik 2013., który mam zaszczyt zrecenzować.

Na samym początku chcę zwrócić uwagę na okładkę, która jest wprost magiczna. Wzbudza we mnie uczucie spokoju i ciekawości tego co kryje się dalej, a uwierzcie zawartość jest bardzo ciekawa. Sama nazwa CzaroMarownik przyciąga uwagę i wzbudza zainteresowanie. Ponadto kalendarz jest wielkości zeszytu więc spokojnie zmieści się do torby.

Kalendarz rozpoczyna się wstępem od właściciela wydawnictwa Illuminatio co uważam za przejaw szacunku dla przyszłych właścicieli CzaroMarownika. Oprócz tego przedstawione zostały chińskie znaki zodiaku i informacje o 2013 roku - roku Wodnego Węża.  Informacje zawarte na początku kalendarza to pigułka wiadomości m.in. o fazach księżyca, amuletach i talizmanach, magii świec, obronie psychicznej, ziołach w magii, sposobach na eko-życie czy przepisach, które warto wypróbować. Oczywiście są to podstawowe i najważniejsze informacje jakie można uzyskać, ale jeżeli kogoś bardzo zainteresuje dany temat może sięgnąć po którąś z książek jakie oferuje wydawnictwo.
Po ciekawym wstępie czas przejść do kalendarza. Przy każdym dniu tygodnia mamy trochę miejsca na zapisanie ważnych dla nas informacji. Nie mogło oczywiście zabraknąć wyszczególnionych świąt (niektórych mniej znanych, ale również ciekawych) oraz informacji jaką mamy fazę księżyca i kiedy występuje dany znak zodiaku. Między piątkiem, a sobotą znajdziemy krótkie notki dotyczące nadchodzących świąt, rytuałów, ćwiczeń lub przepisów. Jest dobry manewr gdyż wprowadza małe urozmaicenie.


W CzaroMarowniku 2013 znajduję więcej plusów niż minusów. Urocza okładka, odpowiednie rozmiary kalendarza, dużo ciekawych notek i kołowrotek dzięki któremu w łatwy sposób przekręca się strony. Minusem może być brak miejsca na własne notatki, ale mi osobiście to nie przeszkadza. W końcu trafiłam na kalendarz, który jest interesujący i odpowiedni do notowania. Co roku mam problem z wyborem, a tu proszę Illuminatio pozytywnie mnie zaskoczyło. Gorąco zachęcam wszystkich do kupna, gdyż są to dobrze wydane pieniądze, a satysfakcja z kalendarza jest duża (przynajmniej w moim wypadku).

Za ten piękny kalendarz dziękuję:


13 komentarzy :

  1. Dla samej okładki bym go kupiła :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam go i również mi się podoba. Choć kilka elementów bym w nim jednak zmieniła :) O czym zresztą pisałam u siebie w recenzji :)

    OdpowiedzUsuń
  3. I ja mam CzaroMarownik. Jestem nim zachwycona :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Okładka jest piękna i magiczna z chęcią bym go kupiła :)Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ładny, ale ma mam swój kalendarz z Oksfordu i jak na razie nie mam w planach innego :D

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. wow! widzę coś dla mnie! :)uwielbiam takie "magiczne" rzeczy! :) chyba go sobie sprawię :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jej, kalendarz serio wygląda świetnie :) Pewnie bym sobie go kupiła gdyby nie to ze już mam swój jeden :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Przy każdej recenzji tego kalendarza zachwycam się jego okładką :D Cudowna! :)) Z chęcią bym go przygarnęła...

    OdpowiedzUsuń
  9. Czytałam już o nim na blogu Aleksandry. Wydaje się być w porządku, zwłaszcza ta okładka! Chociaż mogłaby być w twardej oprawie...

    OdpowiedzUsuń
  10. Też chcę taki kalendarz! :) Tylko odstrasza mnie trochę ten brak miejsca... ale skuszę się na niego :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja właśnie dopiero dziś poznałam pierwszy tom Jeżycjady. Spokojnie, masz czas nadrobić ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Dla mnie może niekoniecznie, ale wiem komu się spodoba ten kalendarz:). Będzie idealny na prezent!

    OdpowiedzUsuń