Tajemny ogień

O Tajemnym ogniu było niemalże tak samo głośno jak o Angelfall. Gdziekolwiek bym nie spojrzała, wszędzie widziałam reklamy i recenzje tej książki. W pewnym momencie bałam się, że wyskoczy mi z lodówki. Gdy cały szum trochę przycichł, postanowiłam przekonać się, co ta książka ma takiego w sobie, że czyta ją niemal każdy. W końcu tę tajemnicę odkryłam.

Co może łączyć dwoje nastolatków żyjących setki kilometrów od siebie? Pozornie nic. Taylor mieszka w Anglii i robi wszystko by dostać się na wymarzone studia na Oxfordzie. Sacha to francuski nastolatek, na którym ciąży klątwa zwiastująca jego śmierć w osiemnaste urodziny, czyli za osiem tygodni. Pewnego dnia losy Taylor i Sachy krzyżują się, gdy dziewczyna zostaje poproszona o udzielanie korepetycji z języka angielskiego francuskiemu uczniowi. Mimo iż chłopak nie potrzebuje pomocy, nastolatkowie postanawiają utrzymywać kontakt by zachować pozory. I gdy wszystko wydaje się normalne, Taylor wybucha, przez co przedmioty obok niej zmieniają położenie, a silne emocje zakłócają przepływ elektryczności. Dziewczyna dowie się, że drzemie w niej tajemny ogień, który może uratować Sachę.
Czytaj dalej