Jedno z najlepszych uczuć mola książkowego, to moment, gdy zacznie czytać nową serię, która bardzo przypadnie mu do gustu i zaraz po przeczytaniu pierwszej książki może sięgnąć po drugą. Miałam wielkie szczęście móc doświadczyć tego przy powieściach Anne Bishop. Nie byłam pewna czy seria Inni przypadnie mi go gustu. Jednak gdy tylko zaczęłam czytać pierwszą część, byłam pewna, że jest to seria, w której zakochuje się od pierwszego przeczytania.
Po wielkiej śnieżycy w Lakeside, miasto wraz z Dziedzińcem zaczyna powoli wracać do codziennego rytmu pracy. Wprawdzie ludzie mają za złe Innym, że ci ich zaatakowali, a ruch w sklepach na Dziedzińcu drastycznie zmalał, to jego mieszkańcy nie przejmują się tym faktem. Na ich drodze stanie kolejny, poważny problem. Meg coraz częściej odczuwa potrzebę cięcia się, a gdy w swoich wizjach widzi krew i czarne pióra na śniegu, Simon Wilcza Straż zastanawia się czy jej wizja dotyczyła przeszłych ataków czy tych nadchodzących. Ponadto na ulicach pojawiły się dwa nowe narkotyki, które wrogo nastawiają na siebie ludzi i Innych. Simon wraz z pomocą swoich przyjaciół i ludzi, którzy z nim żyją, musi pokonać człowieka, który więzi cassandra sangue.
Anne Bishop, po raz kolejny zabrała mnie do świata istot Namid. Po raz kolejny zostałam wciągnięta w wir wydarzeń i nieoczekiwanych zwrotów akcji. Bardzo spodobał mi się fakt, że akcja powieści w drugiej części nastąpiła praktycznie do razu po tych skończonej w części pierwszej. Ten zabieg sprawił, że czytelnik cały czas jest na biężąco i dokładnie pamięta wydarzenia z ostatniego tomu. Bohaterowie powieści po raz kolejny muszą zmierzyć się z przeciwnościami losu i zawalczyć o życie nie tylko Meg, ale również pozostałych wieszczek krwi. Dzięki nowym wydarzeniom, relacjom i postaciom, które wpłyną na życie Dziedzińca, nasi bohaterowie rozwijają się i dojrzewają. Podejmują decyzje z dnia na dzień, które wpływają na ich charakter i życie. Zainteresował mnie rozwój postaci Simona, Vlada i Blaira. Ich przemianę i dojrzewanie widać gołym okiem. Zmienia się ich stosunek do ludzi pracujących na Dziedzińcu i znajdujących się poza nim. Stają się mniej impulsywni w stosunku do Meg i potrafią zachować zimną krew.
Bardzo spodobało mi się wprowadzenie nowych postaci, które nie pochodzą z Lakeside tylko innych części Namid. Jestem ciekawa dalszego losu Steve'a i Intuitów, których obecność dodała powieści świeżości. Świat wykreowany przez Anne Bishop nadal fascynuje i zaskakuje. Wciąga czytelnika i pozwala mu zapomnieć o otaczającej go rzeczywistości. Język i styl autorki jest jasny i przejrzysty. Dla czytelnika to przyjemność obcować z taką książką.
Morderstwo wron to świetna kontynuacja serii Inni. Anne Bishop utrzymuje poziom pierwszej części, a nawet go podnosi. Niesamowite zwroty akcji, ciekawi i dopracowani bohaterowie, świat który zaskakuje na każdym kroku, to tylko pare przykładów, które czekają na czytelników. Jestem pod ogromnym wrażeniem wyobraźni i warsztatu umiejętności autorki. Gorąco polecam!
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz