Autor: Charlotte Brontё
Tytuł oryginału: "Jane Eyre"
Wydawnictwo: MG
Liczba stron: 608
Moja ocena: 5+/6
O słynnych siostrach Brontё słyszał już chyba każdy. Anne, Emily i Charlotte to jedne z najsłynniejszych pisarek epoki wiktoriańskiej. "Dziwnych losów Jane Eyre" pewnie też nie muszę Wam przedstawiać. Założę się, że większość z Was czytała już tę książkę, a jeżeli nie to zapewne na nią poluje. Osobiście chciałam wiele lat temu sięgnąć po jedną z książek którejkolwiek ze sióstr. Jednak z perspektywy czasu uważam, że dobrze się stało iż dopiero teraz dane mi było poznać Jane Eyre. Trzeba dorosnąć i dojrzeć by ową książkę zrozumieć. Mi się to udało.
Jane Eyre poznajemy jako osieroconą dziesięciolatkę, która trafia pod opiekę swojego stryja. Gdy ten umiera zostaje sama z ciotką i kuzynami, którzy za nią nie przepadają. Na każdym kroku jest karana i dręczona przez swoją "rodzinę". Więc gdy trafia się okazja ciotka postanawia pozbyć się niesfornej dziewczynki z domu i wysłać ją do zakładu w Lowood. Spędzając osiem lat w szkole Jane uczy się ogłady, zdobywa wykształcenie i zostaje nauczycielką. Nie chcąc wiązać swojej przyszłości jedynie ze szkołą postanawia zostać guwernantką i w tym celu pisze ogłoszenie do gazety. Jak się okazuje Jane zostaje guwernantką osieroconej Adelki, którą przygarnął Pan Rochester. W Thornfield Hall dziewczyna odnajduje namiastkę prawdziwego domu rodzinnego. Gospodynię panią Fairfax , swoją uczennicę Adelkę oraz samego pracodawcę pana Rochestera traktuje jak rodzinę, której nigdy nie miała. Z czasem pan Rochester zacznie wzbudzać w niej nie tylko sympatię, ale również nowe dla Jane uczucie. Skrzętnie skrywane tajemnice ujrzą światło dzienne. To one sprawią, że Jane będzie zmuszona wyruszyć w drogę i znaleźć swoje miejsce w świecie.
"Jane Eyre. Autobiografia" to genialna książka Charlotte Brontё, która wciska czytelnika w fotel i nie pozwala odejść nawet na sekundę. Szczerze mówiąc nawet nie zauważyłam kiedy przeczytałam te sześćset stron. Powieść ma cechy, które kuszą i omamiają każdego kto otworzy książkę. Jest bardzo wciągająca i jak na czasy wiktoriańskie w życiu Jane wiele się dzieje. Niespodziewanie zza rogu kartki wyskakują nowe wątki, które sprawiają, że jeszcze szybciej kartkujemy powieść. Jest to świetny romans z którym dorastamy, stajemy się coraz mądrzejsi i bardziej doświadczeni. Uwielbiam książki z epoki wiktoriańskiej. Mogłabym je czytać i czytać i tak bez końca.
Nad bohaterami mogłabym się rozpływać cały dzień. Ogromna paleta barwnych i oryginalnych postaci, które wzbudzają skrajnie różne emocje. Z Jane mam ogromną ochotę się zaprzyjaźnić. Mary i Diana mogłyby być moimi siostrami. Z Adelką chętnie bawiłabym się i na nowo przeżywała swoje dzieciństwo. A najchętniej zagłębiłabym się w umysł Edwarda Rochestera i kompletnie się w nim zatraciła. Nie spodziewałam się tak intensywnych charakterów.
Przy okazji chciałabym wyrazić wielkie zadowolenie z faktu, że wydawnictwo MG wznowiło tę powieść i wzbogaciło o tak piękną okładkę (zresztą która okładka wychodząca spod skrzydeł tego wydawnictwa jest odpychająca? Moim zdaniem żadna). Aż miło wziąć tę książkę do ręki i czytać. To wznowienie "Dziwnych losów Jane Eyre" na pewno przypomni czytelnikom o książce. Tym którzy nie czytali zazdroszczę, że powieść jeszcze przed nimi i zachęcam do jak najszybszego zapoznania się moim zdaniem nie dziwnymi, ale cudownymi losami Jane Eyre.
Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję:
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz