Tytuł: "Gra anioła:
Autor: Carlos Ruiz Zafón
Tytuł oryginału: "El Juego del Ángel"
Wydawnictwo: MUZA SA
Liczba stron: 608
Moja ocena: 6-/6
O Zafónie słyszał chyba każdy, a ten komu to nazwisko nic nie mówi, niech żałuje. Jego powieść "Cień wiatru" porwała miliony osób na całym świecie i mocno trzyma w swojej garści. Autor w niesamowity sposób łączy intrygę, magię, romans i tragedię. Czy "Gra anioła" jest równie dobra jak "Cień wiatru"? Zdecydowanie tak.
David Martin to młody mężczyzna, wychowany w biedzie, który marzy o wielkiej karierze pisarskiej. Dzięki protekcji swojego przyjaciela Pedra Vidala, pracuje w redakcji gazety. Pewnego dnia, redaktor proponuje Davidowi napisanie opowiadania. Od tego momentu życie młodego pisarza zmienia się diametralnie. Swoją pierwszą powieść "Miasto Przeklętych" pisze pod pseudonimem Ignatius B. Samson. Zaraz po opublikowaniu książki z Davidem kontaktuje się niejaki Andreas Corelli - przedstawiający się jako francuski wydawca. Tajemniczy mężczyzna składa propozycję pisarzowi, by ten napisał dla niego książkę...
Klimat dwudziestowiecznej Barcelony czuć już od otwarcia książki. Zafón po raz kolejny uwodzi nas pełną tajemnic i intryg stolicą Katalonii. Autor jest mistrzem w graniu na emocjach. Podsyca ciekawość czytelnika, przeraża go nagłymi zwrotami akcji i wprawia w zaskoczenie. Każda kolejna strona była dla mnie cenniejsza niż niejedna książka, którą dane było mi przeczytać.
Bohaterowie są bardzo dobrze nacechowani i oryginalni. Nadal jestem ciekawa postaci Andreasa Corelli, którego chętnie poznałabym bliżej. Niewątpliwe jedną z charakterystycznych postaci jest Isabella. Zawsze gdy o niej pomyślę widzę taką małą burzę. Ta kobieta potrafi postawić na swoim i nie boi się ryzykować przy czym jest delikatna i wrażliwa. Bohaterowie są wielkim plusem tej powieści. Każdy z nich kryje w sobie małą tajemnicę, którą powoli odkrywamy.
W "Grze anioła" znajdziemy odniesienia i powiązania z "Cieniem wiatru". Poznamy dziadka Daniela (bohatera "Cienia wiatru") i ponownie zagościmy na Cmentarzu Zapomnianych Książek.
Carlos Ruiz Zafón po raz kolejny uwodzi nas tajemniczą Barceloną. Składam hołd autorowi za jego mistrzowskie posługiwanie się ironią, humorem, cynizmem i bogatym językiem. Podczas czytania "Gry anioła" byłam wręcz zahipnotyzowana. Moim zdaniem jest to pozycja obowiązkowa dla każdego czytelnika. Polecam gorąco!
Czytałam Grę Anioła i wprost zakochałam się w jego stylu. U mnie na półce czekają jego inne dzieła do przeczytania :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
D. :)
Ja mam Cień wiatru, Książę mgły i pałac północy. Chcę jeszcze dokupić Grę anioła, więzień nieba i światła września ;)
OdpowiedzUsuńMiałam przyjemność słuchać jednej z jego książek, ale jeszcze nie Cienia wiatru i Gry anioła... Ciekawa jestem, bo zbiera dobre recenzje.
OdpowiedzUsuńCzytałam cień wiatru i bardzo mi się podobał, więc i po gre aniola sięgnę;)
OdpowiedzUsuńMyślę o tej książce, chociaż lektura "Świateł września" zniechęciła mnie do tego autora...
OdpowiedzUsuńJEstem w trakcie "Cienia wiatru" i jestem oczarowana. Sądzę, że i po tę książkę sięgnę. Jak nie w tym roku to na początku przyszłego ;)
OdpowiedzUsuńWstyd się przyznać, ale nie czytałam jeszcze żadnej książki Zafóna. Oczywiście mam w planach jego twórczość i na pewno sięgnę po nią. :)
OdpowiedzUsuńJa również nie czytałam jeszcze żadnej książki tego autora, ale mam je w swoich planach. :)
OdpowiedzUsuńJa Carlosa Ruiza Zafóna czytałam jedynie Księcia Mgły, ale od dawna mam ochotę na więcej twórczości tego autoraa;D
OdpowiedzUsuńPo przeczytaniu Twojej recenzji mam ochotę natychmiast zabrać się za tę książkę :)
OdpowiedzUsuńOsobiście "Gra anioła" podobała mi się nawet bardziej niż "Cień wiatru" chociaż obie powieści są magiczne i mroczne jednocześnie. Za to "Więzień nieba" mnie rozczarował.
OdpowiedzUsuńTa książka czeka cierpliwie na mojej półce już sporo czasu. Pamiętam, że "Cień wiatru" mnie zachwycił. Cieszę się, że druga część trzyma poziom.
OdpowiedzUsuńAle tu zimowo się u Ciebie zrobiło, podoba mi się :)
a ja się jakoś nie mogę dać zahipnotyzować Zafonowi ;/
OdpowiedzUsuńAch, cały czas mam w planach :)
OdpowiedzUsuńJa nie lubię autora dlatego też na pewno nie przeczytam:)
OdpowiedzUsuńCały czas słyszę, że książki tego autora są niesamowite jednak jeszcze nie przyszło mi zapoznać się z jego twórczością.
OdpowiedzUsuńUwielbiam książki Zafona, jest on jednym z moich ukochanych autorów. Grę Anioła, jak i całą serię o Cmentarzu Zapomnianych Książek wspominam bardzo bardzo miło ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Zafona!!
OdpowiedzUsuńJUż nie mogę się doczekać, gdy przeczytam jakąkolwiek ksiązkę tego Pana, bo jest tak wychwalany. Niestety nigdzie nie mogę znaleźć jego książek. W środę będę w bibliotece więc poszukam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Zafona wypada znać, a ja do tej pory nie czytałam ani jednaj jego książki. Czas to zmienić.
OdpowiedzUsuńZafon jest chyba najpopularniejszym autorem wśród bloggerów. Czytam kolejną pozytywną recenzję, a ja choć mam na półce "Cień wiatru" to nie mogę znaleźć na nią czasu :(
OdpowiedzUsuń