Tytuł: "Aż gniew twój przeminie"
Autor: Åsa Larsson
Tytuł oryginału: "Till dess din vrede upphör"
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Liczba stron: 350
Moja ocena: 5+/6
Åsa Larsson to szwedzka autorka powieści kryminalnych. Urodziła się w Uppsali, ale wychowała w Kirunie. Zanim została pisarką była prawniczką zajmującą się podatkami.
"Aż gniew twój przeminie" to moje pierwsze spotkanie ze skandynawskim kryminałem. Czy było udane?
Późną jesienią dwójka zakochanych w sobie nastolatków postanawia zanurkować w pobliskim jeziorze gdzie znajduje się wrak samolotu. Niestety ktoś uniemożliwia im wyjście na powierzchnię blokując przeręblę drzwiami i młodzi umierają. Gdy ciało zostaje znalezione, wszystko zostaje uznane za nieszczęśliwy wypadek. Jednak prokuratorce w Kirunie Rebece Martinsson śni się znaleziona dziewczyna - Wilma, która oznajmia jej, że została zamordowana. Zostaje wszczęte dochodzenie, które prowadzi komisarz Anna Maria Mella, Sven Erik Stalnacke oraz Rebeka. Gdy ginie jeden ze świadków, mieszkańcy nabierają wody w usta. Kogo się boją? Kto zabił Wilmę i Simona?
"Aż gniew twój przeminie" to czwarta część serii autorstwa Asy Larsson. Wprawdzie nie czytałam poprzednich, ale to nie przeszkodziło w tym aby książka mnie zauroczyła. Autorka potrafi wciągnąć czytelnika od pierwszych stron książki. Język, którym się posługuje jest ciekawy i prosty w odbiorze. Oddaje klimat powieści i Szwecji w której rozgrywa się akcja książki. Bardzo ciągnie mnie do krajów skandynawskich więc z jeszcze większą ochotą czytałam powieść. Na duży plus zasługują postacie, które wykreowała autorka. Są one barwne, ciekawe i niebanalne. Byłam i nadal jestem zainteresowana Hjalmarem i jego osobowością. Duży wpływ na jego zachowanie ma rodzina, w której trzeba przyznać był traktowany jak wyrzutek. Polubiłam Rebekę, Annę i Kristera. W końcu jacyś intrygujący bohaterowie.
W książce nie brakuje napięcia, dynamicznej akcji i gęsiej skórki, która nie raz pojawiała się na mojej skórze. Byłam również ciekawa tajemnic jakie kryją mieszkańcy miasta. Do tego Szwecja dzięki, której klimat był niesamowity.
"Aż gniew twój przeminie" to bardzo dobry psychologiczny kryminał. Jeżeli lubicie książki osnute mgiełką tajemnicy to jest to powieść dla Was. Ja jestem zadowolona z pierwszego spotkania ze skandynawskim kryminałem. Polecam gorąco!
Nie słyszałam o niej, ale ciekawie się zapowiada ;)
OdpowiedzUsuńO autorce niejednokrotnie już słyszałam.. i mam nadzieję zapoznać się z jakąkolwiek jej pozycją :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Nie miałam jeszcze przyjemności zapoznania się z twórczością tej autorki, ale wiele o niej słyszałam i naczytałam się pozytywnych recenzji, więc z pewnością sięgnę po jej kryminały, bo wydaje mi się, że naprawdę warto. :)
OdpowiedzUsuńCzytałam całość, czyli cztery części i seria bardzo mi się podobała:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
kryminały uwielbiam, a za ten z chęcią bym się zabrała :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam skandynawskie kryminały, także na pewno przeczytam :)
OdpowiedzUsuńBardzo chcę przeczytać już od dłuższego czasu! ;D Zachęciłaś mnie jeszcze bardziej.
OdpowiedzUsuńWidzę, że nazwisko zobowiązuje :). Ze szwedzkich kryminałów czytałam jedynie trylogię "Millenium" Stiega Larssona. Również cenię sobie skandynawskie klimaty, więc to z pewnością nie moje ostatnie spotkanie z tamtejszym kryminałem, szczególnie, że "Aż twój gniew przeminie" brzmi naprawdę nieźle :)
OdpowiedzUsuń