Tytuł: "W szponach mrozu"
Autor: Richelle Mead
Oryginalny tytuł: "Frostbite"
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Moja ocena: 5+/6
"W szponach mrozu" to kontynuacja "Akademii Wampirów". Druga część na tle pierwszej wypadła jeszcze lepiej. Jest jak zwykle dużo humoru, ale i niebezpieczeństw.
Rose, nasza główna bohaterka, dużo trenuje pod okiem Dymitra, który ma na nią duży wpływ. Dziewczyna nadal jest odważna, cięta, ale również poważniejsza i ostrożniejsza. W Akademii panuje ponura atmosfera. Strzygi są we współpracy z ludźmi i atakują rodziny królewskie - morojów. Postanawiają one (rodziny królewskie) na czas świąt zabrać wszystkich do kurortu w górach. Poprzez ataki Strzyg jest mnóstwo dyskusji morojów na temat własnej obrony. Pojawia się nowa postać Tasza Ozera. Jest ciotką Christiana, którego uratowała. Podczas jednej z dyskusji, wyraża swoje zdanie na poruszany temat. Mianowicie chce, by morojowie również się bronili, a nie tylko polegali na strażnikach. W tym celu mieliby posługiwać się żywiołami. Większość rodzin królewskich jest oburzona, choć pośród strażników znalazło się paru zwolenników. Dymitr i Tasza spędzają ze sobą wiele czasu przez co Rose jest zazdrosna i postanawia poszukać pocieszenia u Masona - swojego przyjaciela. Niestety, nie jest tak kolorowo jak mogłoby się wydawać. Gdy Rose dowiedziała się od Dimka (uroczo to brzmi!) gdzie jest kryjówka Strzyg, wyjawiła to Masonowi. Chłopak pełen zapału zabrał ze sobą Eddiego i Miję by walczyć z zabójcami. Gdy Rose dowiedziała się, że zniknęli, zabrała ze sobą Christiana i pojechali ich uratować. Na miejscu okazuje się, że z grupką przyjaciół wszystko w porządku. Niestety sytuacja się zmienia i cała grupa jest w niebezpieczeństwie. Czy uda się im wyjść cało z owej sytuacji? Żeby się dowiedzieć, musicie przeczytać.
Co do samej książki jest fantastyczna! Jest dużo humoru, na tle niebezpieczeństw. Sytuacja co chwilę się zmienia. Czytelnik nie jest w stanie przewidzieć co zaraz się stanie. Lekki i przyjemny język sprawia, że książkę czyta się szybko i płynnie. Jeżeli komuś podobała się pierwsza część to koniecznie musi sięgnąć po drugą! Gwarantuję, że przyjemnie spędzicie czas i nie będziecie mogli oderwać się od książki. Ja osobiście tak bardzo się zaczytałam, że czasami nie wiedziałam gdzie jestem, czy w kurorcie z bohaterami czy w domu? Przeżywałam wszystkie emocje Rose, przez co jest mi jeszcze bliższa. Polecam!
Uwielbiam książki tej autorki. Są niesamowite :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie się o tym przekonuję, a czytam dopiero jej 3 książkę! :)
Usuń"Akademia wampirów" to dość popularna ostatnio seria. Zapoznam się z nią nie tylko ze względu na Twoją wysoką ocenę, ale też z uwagi na to, że chcę się przekonać czy szum wokół tej sagi jest uzasadniony :))
OdpowiedzUsuńOj uwierz mi, że jest :) Sama na początku też sceptycznie podchodziłam do tej sagi, no ale w końcu się skusiłam i warto było :)
UsuńZawsze stroniłam od książek o wampirach - po prostu nie było mi po drodze. I wszyscy wokół się zaczytywali, ludzie w autobusach z nosami w t y c h książkach a ja nic.
OdpowiedzUsuńJednak skutecznie zachęcasz do lektury...
Dziękuję, miło to przeczytać. Ja kiedyś też podchodziłam do tego dość sceptycznie, ale zrozumiałam, że wampiry itd. to tylko dodatek. Postacie są cudownie nakreślone, można się z nimi utożsamić.
UsuńJa nigdy nie byłam fanką fantastyki (poza Moorem może) a dla mnie to ciągle to samo, ale książki o wampirach, z wampirami itd zagościły w naszej literaturze naprawdę na dobre. To jest cała seria. Jak ktoś czyta w miarę dużo i to może warto włączyć w spis lektur
UsuńWarto. Choć nadal wydaje mi się, że każda z książek o wampirach, wilkołakach, wróżkach itd. jest o tym samym to i tak jestem w błędzie. Ludzka wyobraźnia jest niesamowita.
Usuń