Richard Paul Evans "Obiecaj mi"

Udostępnij ten post

Tytuł: "Obiecaj mi"
Autor: Richard Paul Evans
Tytuł oryginału: "Promise me"
Wydawnictwo: Znak
Liczba stron: 296
Moja ocena: 4-/6

"Obiecaj mi" to moje trzecie spotkanie z autorem. Pierwszą przeczytaną książką była "Stokrotki w śniegu" i bardzo dobrze ją pamiętam gdyż przypadła mi do gustu. Tym razem spotkanie z Evansem, przyniosło mi jedynie zawód i rozczarowanie. Spodziewałam się czegoś więcej po tej książce, a już szczególnie po autorze. Dlaczego się zawiodłam? O tym zaraz się dowiecie.

Beth jest młodą kobietą, matką i żoną. Kocha swoją córkę Charlotte i męża Marca. Pracuje w pralni chemicznej i wydawać by się mogło, że jedynym minusem jej życia są wyjazdy służbowe męża. Jednak Marc, jak przystało na dobrego męża, codziennie dzwoni by porozmawiać z córką i żoną. Jednak pewnego dnia szczęście odwraca się od Beth. Kobieta odkrywa tajemnicę swojego męża i jej świat wywraca się nagle o sto osiemdziesiąt stopni. Jest załamana i zrozpaczona, a to nie koniec przykrości, które mają ją spotkać. Beth dowiaduje się, że jej córka Charlotte jest chora, a lekarze nie mogą ustalić na co. Na dodatek szef chce ją zwolnić z pracy. Lecz właśnie wtedy, kiedy wydawać by się mogło, że już nic dobrego nie spotka kobietę, na horyzoncie jej życia pojawia się pewien mężczyzna, który bardzo jej pomoże. Kim jest Matthew i jaką tajemnicę skrywa? Na co chora jest Charlotte? Czy Beth odzyska spokój i szczęście?

"Obiecaj mi" to wzruszająca historia, pełna miłości i poświęcenia. Tego typu literatura szybko poprawia nam nastrój i podnosi na duchu. Evans sprawnie operuje uczuciami takimi jak ból rozstania, poczucie bezradności i odrzucenia czy miłość i walka o szczęście. Fabuła jest ciekawa i dobrze poprowadzona. Nie podobał mi się pewien fragment wątku z Matthew. Moim zdaniem to było mało realistyczne i niepotrzebne. Zaś sami bohaterowie byli ciekawi. Przypadła mi do gustu Rox, która była bardzo zabawna i pomocna. Niestety momentami dialogi między bohaterami wydawały mi się sztuczne i bardzo przewidywalne. Właśnie to zepsuło mi całą frajdę czytania.

Jeżeli lubicie życiowe historie (wyłączając wątek Matthew), które tak naprawdę mogą przydarzyć się każdemu to polecam Wam tę książkę. Powieść aż kipi od emocji, co jest jej wielkim plusem. Niestety mnie książka za bardzo nie porwała, ale podobała mi się. Polecam.

PS. Kupiłam w czwartek serię Igrzyska Śmierci. Wczoraj wieczorem zaczęłam czytać pierwszą część i już dzisiaj rano skończyłam. Jestem pod wielkim wrażeniem i już nie wyrabiam z recenzjami. Niebawem powinnam dodać jedną z oceną pierwszego tomu. Oprócz tego kupiłam "Pandemonium" i mam zamiar dobić do 100 przeczytanych książek w tym roku. Trzymajcie kciuki! :)

14 komentarzy :

  1. Mam w planach :) I czekam na recenzje Igrzysk Śmierci

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja mam za sobą "Podarunek" Evansa i mogę powiedzieć, że jest to jedna z moich ulubionych książek. Po tę być może sięgnę, zachęciłaś mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. czytałam co nieco o tej książce i w sumie mogłabym dać się namówić na lekturę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam tą książkę i też mi się podoba mimo to, że mnie nie porwała.

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja uwielbiam tę książkę, podobała mi się ta magia i wszystko. To też jedyna książka tego autora jaką przeczytałam więc może dlatego.. Niemniej jednak ja oceniłam ją 6/6 i nie żałuję :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja lubię tę książkę właśnie za emocje.Niedawno sama ją recenzowałam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam wielką ochotę na tę książkę. Muszę się za nią rozejrzeć:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Miałam w planach, ale jakoś tak coraz mniej mnie ten autor do siebie zachęca. Zobaczę, bo mam jeszcze wiele książek do przeczytania :)
    Mnie "Igrzyska śmierci" porwały tylko tym, że czyta się rzeczywiście szybko. Ale fabuła i wykonanie już nie do końca mi pasowały. Oceniłam na 3+/6, więc po kolejne tomy jeszcze nie sięgałam. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam tę książkę na półce już od ponad dwóch lat, ale wstyd się przyznać - nie sięgnęłam jeszcze po nią... Oczywiście, mam zamiar to nadrobić, bo od dawna chciałam zapoznać się z twórczością Evansa.

    OdpowiedzUsuń
  10. w tę książkę się już zaopatrzyłam i pewnie niedługo się za nią zabiorę :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jeszcze nie znam twórczości tego autora, ale na pewno to zmienię :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam w planach kilka tytułów od Evansa :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Znam tylko jedną książkę Evansa "Szukając Noel". Spodobała mi się, ale nie podbiła mojego serca. Na "Obiecaj mi" wcześniej już zwróciłam uwagę, ale wciąż nie czuję się przekonana, żeby po nią sięgać...

    OdpowiedzUsuń