Dorota Terakowska "Córka Czarownic"

Udostępnij ten post

Tytuł: "Córka Czarownic"
Autor: Dorota Terakowska
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Moja ocena: 4/6

Dorota Terakowska była autorką książek dla dzieci i młodzieży, chętnie czytanych również przez dorosłych. "Córka Czarownic" to druga książka tej autorki, którą miałam okazję przeczytać.

Z dala od ludzi, w lesie, pod opieką Czarownic żyje dziewczynka. Nie zna swojego imienia, ani przeszłości. Mimo iż czyta różne księgi, a opiekunki uczą ją zaklęć, nie wie do czego to prowadzi. Wędruje wraz z nimi po Wielkim Królestwie, które przed wiekami najechali źli barbarzyńcy. Stara Pieśń głosi iż po siedmiu setkach, siedmiu dziesiątkach i siedmiu latach skończy się ich panowanie i na tronie znów będzie zasiadać potomek rodu Luellów. Jak potoczą się losy Dziecka? Czy dorośnie i wypełni słowa Pieśni Jedynej?

Książka Doroty Terakowskiej jest pełna mądrości życiowych. Pokazuje jakie cechy powinien mieć człowiek, a jakich się wystrzegać. Dziecko, które przechodzi z rąk do rąk dostaje nowe miana. Dziecko, Dziewczynka, Panienka, Dziewczyna aż w końcu poznaje swoje imię - Luelle. Czarownice uczyły ją jak żyć z ludźmi, współczuć im i szanować ich. Książka opowiada o dorastaniu. Luelle by poznać swoje imię musiała poznać ludzi i ich naturę. Wychowywana przez Czarownice nie wiedziała co to miłość i przyjaźń. Sama w sobie musiała znaleźć ziarenko miłości, współczucia, przyjaźni, szacunku, bólu i rozwijać je. Rozwijając w sobie te cechy jest gotowa by wypełnić swoją misję.
Tak na prawdę tą książkę nie trzeba tylko przeczytać, ale również zrozumieć. Powieść przypomina nam o ważnych cechach, które powinniśmy w sobie rozwijać i pielęgnować. Historia Luelle daje nam do zrozumienia, że każdy człowiek jest taki sam. Popełniamy błędy, upadamy by powstać, cierpimy i kochamy. Nieważne czy jesteśmy biedni czy bogaci. Jesteśmy ludźmi co sprawia, że waga cały czas jest równa.

5 komentarzy :

  1. Nie znam, ale bardzo chętnie bym poznała :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam wiele książek tej autorki. Tę też, miło wspominam

    OdpowiedzUsuń
  3. No właśnie ta książka stoi u mnie na półce, ale jakoś nigdy się do niej nie zabrałam. A Twoja recenzja jest zachęcająca ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, miło mi :)
      Co do książki, warta przeczytania ;)

      Usuń
  4. W dzieciństwie czytałam ją milion razy, ale nie odważyłabym się pisać recenzji książek Terakowskiej.

    OdpowiedzUsuń